Kino

ja4r

Do kin trafił film "Jak to się robi".Chociaż tytuł trochę dwuznaczny ,to film ten mówi o tym ,jak ze zwykłego człowieka można zrobić polityka "pełną gębą".Widziałem reklamy i może być naprawdę dobre.Czemu ?Bo według mnie pokazuje całą prawdę o ludziach -
-którzy nie są wierni swym ideałom i zmieniają barwy klubowe w zależności od słupków poparcia
-którzy mogą mówić bzdury ,ale w taki sposób ,że porwą za sobą tłumy
-prawdę o Nas ,którzy kompletnie nie interesujemy się polityką ,a którzy mamy pretensje do całego świata ,że jest w Polsce ,jak jest

Myślę ,że jest to film (dokumentalny) warty polecenia.

Kolejnym filmem ,na który łypię z ciekawością ,jest "Wpuszczony w kanał ".Film animowany ,coś o szczurkach ,trochę odniesień do filmów sensacyjnych (oczywiście przedstawionych w krzywym zwierciadle) i już mamy film ,może nie przebojowy ,ale na pewno poprawiający humor w tę okropną ,jesienną pogodę.Ja się wybiorę z przyjemnością.

A jeśli to pocieszy Włocławian ,ja do kina mam prawie 40 km (do Szczecina), niby w Gryfinie jest ,ale małe i zawsze z opóźnieniem są filmy.Więc jak wybieram się do Multikina ,to cały dzień mam z głowy - dojechać ,dojść ,obejrzeć ,coś zjeść ,odwiedzić EMPIK (obowiązkowo - oglądanie jeszcze nie kosztuje ) i wrócić.Także nerwy też w strzępach Smile

Hotaru z Gestapo :)

ja4r

No i byłem w kinie na "Katyniu" . Oczywiście nastawiłem się na to ,że będzie to film świetny .No ,ale ...

... ale do wielu rzeczy się przyczepiłem .
Kompletnie nierealne wydała mi się scena ,gdy żona idzie do swojego oficera ,który jest jeńcem ,a co robi wartownik Armii Czerwonej ? Spokojnie tłumaczy ,że nie wolno rozmawiać z jeńcami .No faktycznie ,bardzo realne ,nie dostała kulki w łeb ,tylko "pouczenie" ...

Kolejną nierealną sceną wydała mi się ta z "odwiedzinami NKWD" w domu żon polskich oficerów . I tak - jest wojna ,okupacja radziecka ,przychodzi żołnierz i co ? Puk ,puk ,puk - proszę się spakować ,jedziemy do męża . Jacy kulturalni ci agenci NKWD ,nie ma co .

Albo pierwsza scena - 17 września ,PIERWSZY dzień agresji radzieckiej na Polskę ,a tu co ? Żona jednego z głównych bohaterów przejechała PÓŁ KRAJU ,z Krakowa na wschodnią granicę ,NA ROWERZE i na dodatek Z DZIECKIEM . Siłaczka ! Znalazła się nagle na pierwszej linii frontu - a tu cisza ,ptaszki ćwierkają ,Armia Czerwona sobie spokojnie wchodzi do Polski . Cóż ,inaczej ja to sobie wyobrażam .

Ale oprócz tych błędów - film zasługuje na polecenie z jednego względu . Jest to PIERWSZY polski film traktujący o zbrodni katyńskiej - i choćby dlatego polecam . Zwłaszcza dziewczynom ,bo one zazwyczaj nie mają kompletnie pojęcia o polskiej historii .To chyba dla nich wzięli tego Małaszyńskiego i Żmijewskiego do filmu Razz

Bez obrazy ,dziewczyny Wink

Sikorka

ja zdecydowanie na ten film nie pójdę ze względu na:
- Nie lubię Wajdy
- Nie lubię Małaszyńskiego
- z tego, co czytałam i słyszałam film raczej nudny
- nie lubię większości polskich produkcji- bo są nudne i naiwne(- wyjątek- poszłabym na film "Wszystko będzie dobrze" z Więckiewiczem)

Marduk

Też byłem na Katyniu. Trochę to nudne, a scena rozstrzeliwania oficerów nie specjalnie mnie poruszyła (chociaż ta scena z różańcem...)